ach...ci sąsiedzi...
druga dostawa zakupów dostarczona do domku: płytki do korytarza i kuchni...
czy wy też macie upierdliwych sąsiadów ...niby doglądną, czy nic się nie dzieje....to niestety muszą dąć jeszcze kilka "dobrych rad" ;P za nami jest wybudowany piękny domek...właściciele wybudowali go w ciągu 4 miesięcy, potem zrobili ogród, ogrodzenie...a my na razie jesteśmy na etapie wykańczania domku....więc naśmiałam się z sąsiadki, która zaczepiając nas dzisiaj stwierdziła, że powinniśmy teraz nawieźć troszkę czarnoziemu......na to jej grzecznie odpowiedziałam, że nie zaczynamy budowy domu od planowania ogrodu.... (jak widzę biedaczkę przenoszącą drzewka nieco dalej od ogrodzenia, bo źle wyliczyła odległości przed wybudowaniem ogrodzenia to śmiać mi się chce....)...
ale cóż.....każdy zaczyna i kończy w inny sposób :)