uzupełnianie wpisów
Patrząc na ostatni wpis, to aż mi wstyd...ale tak to jest....jak już się zamieszka, to prowadzenie blogu schodzi na drugi plan .... my już po roku mieszkania w naszym domku...powiem szczerze, że rewelacja....spokój, cisza...a przede wszystkim mnóstwo powierzchni do biegania ;)
a co u nas się zmieniło...przez te parę miesiecy w zasadzie niewiele....czekamy na ekipę od kostki, ale ze względu na niesprzyjającą pogodę ich wejście opóźniło się o jakieś 2 tygodnie....mam nadzieję, że jutrzejszy termin w końcu ruszy....więc korzystając z chwili odsapnięcia-wrzucam fotki z naszego domku ;P
na początek: moja piwnica ....
kotłownia i zapas węgla na zimę.... obecnej zimy spaliliśmy ok. 2,5 tony, więc w tym roku liczymy, że będzie mniej....:)
przepraszam za nieporządek, ale takie małe składowisko (na zabawki męża) przyda się w każdym domu....:P
pomieszczenie, w którym spędzam sporo czasu...szczególnie na przygotowaniu "śmierdzących posiłków" i ewentualnie prania... :)
prysznic i toaleta w piwnicy