początki dolnej łazienki
ech...jeszcze wtapiane lustra, fugi, kibelek....i ciemne dodatki :) już nie mogę się doczekać zakupów...
ech...jeszcze wtapiane lustra, fugi, kibelek....i ciemne dodatki :) już nie mogę się doczekać zakupów...
druga dostawa zakupów dostarczona do domku: płytki do korytarza i kuchni...
czy wy też macie upierdliwych sąsiadów ...niby doglądną, czy nic się nie dzieje....to niestety muszą dąć jeszcze kilka "dobrych rad" ;P za nami jest wybudowany piękny domek...właściciele wybudowali go w ciągu 4 miesięcy, potem zrobili ogród, ogrodzenie...a my na razie jesteśmy na etapie wykańczania domku....więc naśmiałam się z sąsiadki, która zaczepiając nas dzisiaj stwierdziła, że powinniśmy teraz nawieźć troszkę czarnoziemu......na to jej grzecznie odpowiedziałam, że nie zaczynamy budowy domu od planowania ogrodu.... (jak widzę biedaczkę przenoszącą drzewka nieco dalej od ogrodzenia, bo źle wyliczyła odległości przed wybudowaniem ogrodzenia to śmiać mi się chce....)...
ale cóż.....każdy zaczyna i kończy w inny sposób :)
jak już pisałam wcześniej...po wykopie mieliśmy bardzo dużo ziemi-gliny, niestety przed budową domu nikt nam nie powiedział, że będzie tego tak dużo, więc nie szukaliśmy osób, które potrzebowałyby ziemi....ale na szczęście na wiosnę było już duże zainteresowanie ziemią i okazało się, że sąsiad bardzo potrzebuje, więc wziął ok. 70 wywrotek uffff..... więc mogę w końcu pokazać, jak wygląda nasza działeczka od strony ogrodu :)
potrzebne w każdym domu....
instalacja już sprawdzona....:) cieplutko było w domku :)
nasze zakupy....wielkie przygotowanie do regipsów, ocieplenia i kafelek :)